Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

MARZENIE CYPRIAN NORWID

"Skowronek śpiewał - ja o świcie wstałem, I czułem życie, i życie kochałem; Lecz teraz zgadnąć nie mogę, dlaczego Cięży mi niesmak, dziwnie pomięszany, Jak woń fijołka świeżo rozkwitłego I pogrzebowych kadzideł tumany. Przykre wrażenia - niby że dziś z rana, Przy świetnej uczcie, czarowna dziewica Mówiła ze mną i kwiaty zroszone Trzymała w ręku - i nagle, zmięszana, Ucichła - śmiechem wykrzywiła lica, I pokazała kości obnażone; I znów mówiła: powoli, niedbale, Jakby nic złego nie stało się wcale. Dziwne uczucia - dawniej ja marzyłem, Wszystko kochałem, we wszystko wierzyłem, Szczęśliwy byłem! A dziś?... smutny - i czemuż! Precz to narzekanie, Lepiej oto zawołam marzenia, miłości. Miłości moja! Marzenie! ja was proszę w gości, Proszę, wołam - a tutaj taka cisza wszędy, Jakby miłość z marzeniem umarła przed chwilką, Jakby właśnie skończono pogrzebu obrzędy, I dym pozostał tylko, I dalekie śpiewanie... Lecz mniejsza o to - nie